W czwartek, 2 kwietnia, członkinie DKK Skorosze udowodniły, że nic nie może przeszkodzić miłośnikom książek w spotkaniu się i dyskutowaniu o literaturze, nawet pandemia i zakaz wychodzenia z domu. Tego dnia bowiem odbyło się online spotkanie naszego klubu. Dzięki osiągnięciom cywilizacji mogłyśmy się równocześnie widzieć, rozmawiać i popijać herbatkę w naszych domach.

A temat dyskusji nie należał do tych z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Rozmowa dotyczyła książki Radki Denemarkovej "Przyczynek do historii radości". Powieść czeskiej pisarki to tylko z pozoru kryminał, a tak naprawdę to utwór bardzo mocno zaangażowany społecznie, poruszający problem gwałtów kobiet i dziewcząt, indywidualnych i zbiorowych, wojennych i w czasie pokoju. Zdaniem autorki te przestepstwa powinny być ścigane i karane na równi z najokrutniejszymi zbrodniami wojennymi i za takie należy je uznać. Niestety w rzeczywistości są bagatelizowane, a wręcz nieoficjalnie usankcjonowane przez strony konfliktu. Przecież to "tylko gwałt", a organizacje międzynarodowe skupiają się na ściganiu "prawdziwych" zbrodni przeciwko ludzkości.

Czytając powieść Denemarkovej trudno nie zwrócić uwagi na język tej książki. Eseistyczna i zarazem poetycka proza autorki pełna wieloznacznych symboli, aforyzmów, gier słownych i ornitologicznych metafor nie ułatwia lektury. Przeciwnie – trzeba się przez nią przedzierać, wgryzać się w nią, żeby dotrzeć do sedna problemu. To ten rodzaj pisarstwa, który wymaga pełnego skupienia i znacznego wysiłku intelektualnego. W zamian dostajemy nietuzinkową powieść, o której nie da się łatwo zapomnieć.

Zainteresowanych odsyłamy do wypowiedzi Michała Nogasia, która urozmaiciła również nasze zdalne spotkanie:

https://wyborcza.pl/10,82983,21661945,jaskolki-nie-odrozniaja-gwalciciela-od-ofiary-przyczynek-do.html

Zapraszamy do lektury.

Marta Prządka

koordynator DKK „Skorosze”