„Rzeczy, które spadają z nieba” to niezwykła opowieść fińskiej powieściopisarki Selja Ahava, wydana nakładem wydawnictwa Relacja.
Fabuła powieści opiera się na przypadkowych wydarzeniach, które zdarzają się w życiu i które dotykają bohaterów powieści. Saara, dziesięcioletnia dziewczynka, w absurdalny sposób traci mamę, bo pewnego dnia z nieba spada na nią bryła lodu. Z czymś takim trudno się mierzyć, dziecko tęskni za mamą, jej bliskością, ale też po dziecięcemu stara się poukładać codzienność na nowo. Ojciec dziewczynki, który znajduje zmasakrowane zwłoki żony, nie może się pozbierać po tej tragedii, z pomocą przychodzi mu starsza siostra Annu. Kobieta przejmuje opiekę nad rodziną i próbuje zapewnić osi bratu i bratanicy chociaż trochę normalności, a to niestety jest trudne. W tym samym czasie Annu doświadcza niezwykłości. Po raz drugi wygrywa główną wygraną na loterii. Czy wygranie sporej sumy daje radość, spełnienie marzeń? Autorka pokazuje, ile szczęścia i dramatu może w sobie nieść codzienność, opowiada o bezradności, ale także o tym, że świat może być fascynujący.
„Czasami nadchodzi koniec świata, czasami Raj spada z hukiem. Czasami ktoś umiera tak niepostrzeżenie, że człowiek nawet nie zdąży się zorientować. (…)Świat idzie naprzód. Nic nie staje się jasne, ale czas leczy rany i człowiek zapomina. Pewne rzeczy się zdarzają. Nagle, w złym czasie, w innym czasie, w złych miejscach. Anioły nie mają władzy. Bo zawsze znajdzie się ktoś, kto zapomni wysłuchać wiadomości, kto spojrzy, chociaż nie powinien, i kto stanie w złym miejscu”(212-213 s.) .
Książka wyzwoliła wiele uczuć i emocji. Jednym klubowiczom bardzo przypadła do gustu innym mniej. Wielkim atutem książki jest fenomenalnie wykreowana dziecięca narracja. Zdecydowanie polecamy tę książkę.
Koordynator DKK Filii „Niedźwiadek”
Ewa Furmanik