Słyszałam o książce „Nasz ostatni dzień” Adama Silvera wiele negatywnych opinii dlatego nie byłam przekonana do jej czytania. Jak się okazało zachwyciła mnie już na samym początku i wiedziałam, że będzie to świetna książka. Opowiada o chłopaku, który dowiedział się, że zostało mu ostatnie 24h życia i później poznaje chłopaka o tym samym losie. Jak się okaże w dalszej części książki super się dogadują i spędzają ostatnie chwile życia razem. Jest to jedna z niewielu książek, na której poleciały mi łzy. Dobrze napisana, wciągająca i smutna więc myślę, że zasługuje ona na 4/5 gwiazdek oraz jest warta polecenia osobom, które nie mają już co czytać i lubią rozbudowane opisy. Rozumiem też, że nie każdemu podoba się książka, w której jest opisany jeden dzień przez około 400 stron.
Relację przygotowała wolontariuszka
Magda Kabat